Konwencja: urban fantasy

  • A Box of American Gods

    A Box of American Gods

    Wyda­rze­nie tanecz­no-muzycz­no-lar­po­wo-per­for­ma­tyw­ne otwar­te dla każ­de­go, kto jest bogiem. Prze­nie­sie­my się wspól­nie na ame­ry­kań­skie odlu­dzie. Gdy­by ktoś spoj­rzał z zewnątrz, uznał­by, że impre­za wyglą­da jak zwy­kła potań­ców­ka w pod­rzęd­nej, wiej­skiej remi­zie. Na pew­no nie jak miej­sce, gdzie spo­tka­li się.… Oni.  Ci pier­wot­ni, pierw­si praw­dzi­wie ame­ry­kań­scy. Ona­tah, Kudo, Bia­ła Kobie­ta Bizon. Ci, któ­rych przy­by­li w waliz­kach, toboł­kach i…

  • Sunrise

    Sunrise

    Wam­pi­ry osią­gnę­ły swój odwiecz­ny cel: cał­ko­wi­cie zdo­mi­no­wa­ły ludz­kość. Nie­ste­ty, oka­za­ły się tak samo sku­tecz­ne, jak krót­ko­wzrocz­ne. Szyb­ko dopro­wa­dzi­ły do cał­ko­wi­te­go wynisz­cze­nia gatun­ku, któ­ry był ich jedy­nym poży­wie­niem. Teraz, wraz z wygi­nię­ciem ludzi, rów­nież i wam­pi­ry cze­ka nie­uchron­ny upadek. Pod­czas lar­pu gra­cze wcie­la­ją się w jed­nych z ostat­nich przed­sta­wi­cie­li wymie­ra­ją­cej rasy. Nie­wiel­ka gru­pa wam­pi­rów zasia­dła na…

  • Mabon

    Mabon

    Jest to dzień oczysz­cze­nia i przy­go­to­wań. Oczysz­cza­ją­ca woda zmy­wa nie­pew­ność i daje chwi­le wytchnie­nia zbo­la­łym. To nie tyl­ko czas szy­ko­wa­nia zapa­sów, ostat­nich zbio­rów orze­chów i ziół. To też czas odna­wia­nia ochron­nych krę­gów i kre­śle­nia run. Sce­na­riusz jest dedy­ko­wa­ny roz­li­cze­niom i pod­su­mo­wa­niom. Ostat­nim poże­gna­niom i zamy­ka­niu spraw. Trud­nym roz­mo­wom i ostat­nim być może szcze­rym uśmie­chom tego roku.…

  • Lammas

    Lammas

    Jest to czas rywa­li­zo­wać nie tyl­ko magicz­nie (na dro­dze poje­dyn­ków i wyzwań, gier i zakła­dów), ale i fizycz­nie. Bie­ga­jąc, uka­zu­jąc swą zwin­ność, upra­wia­jąc zapa­sy. Oczy­wi­ście, tam gdzie gro­ma­dzi­li się mło­dzi ludzie, orga­ni­zo­wa­no i tar­gi. Z tar­ga­mi przy­szły poka­zy rze­mio­sła, umie­jęt­no­ści pla­stycz­nych i innych — w któ­rych, co nie zaska­ku­je, rów­nież poczę­to rywa­li­zo­wać. I tak stał…

  • Panteon 95

    Panteon 95

    Czym­że są bogo­wie bez wyznawców? Rok 1995, tygiel wszyst­kich kul­tur świa­ta: Sta­ny Zjed­no­czo­ne. Daw­no zapo­mnia­ni, antycz­ni bogo­wie z róż­nych kul­tur żyją wśród śmier­tel­ni­ków, wspo­mi­na­jąc cza­sy swej potę­gi. Jed­ni przy­wy­kli do dobro­dziejstw postę­pu­ją­ce­go świa­ta, inni wciąż nie potra­fią odna­leźć się w bla­sku miej­skich neonów. Nie­gdyś mia­rą ich mocy byli wier­ni wyznaw­cy. Dziś wyznaw­ców zdo­by­wa tech­no­lo­gia, któ­ra…