Kilka dni temu opublikowaliśmy post z fabularyzowanym opisem planety Deuter, na której toczy będzie się larp Błogosławieni Głupcy. Dziś chcemy opowiedzieć Wam więcej o świecie (czy raczej wszechświecie) Warhammera 40k. Nie trzeba znać tych informacji na pamięć — ale dobrze jest zapoznać się z nimi choćby po to, by lepiej poczuć klimat gry.
Warhammer 40 000 – Informacje podstawowe
Od autora: “W związku z tym, że na naszej grze pojawią się osoby niezaznajomione ze światem kosmicznego wojmłotka, a gra wymaga posiadania pewnej znajomości świata, postaram się streścić najważniejsze i najciekawsze aspekty świata, które warto jest wiedzieć jako gracz. Zapraszam do lektury!”
Świat przedstawiony
Warhammer 40k jest bardzo specyficznym, jeśli nie unikalnym uniwersum wśród fanów klasycznych gier RPG oraz bitewnych gier planszowych. Jest on również jednym ze starszych systemów, z czego wynika ogromna ilość materiału, na jaką można natrafić w sieci.
Akcja gry dzieje się w okolicach 40 000 roku, jak wskazuje liczba w nazwie, tyle że nie jest to “nasz” świat. Świat młotka jest alternatywną rzeczywistością. Poza klasyczną czasoprzestrzenią istnieje też tak zwana „Spacznia”. To niematerialny wymiar przepełniony wolą, uczuciami, emocjami i swoistą „bożą iskrą”, która pozwala bytom ze spaczni wpływać na świat rzeczywisty. Tak więc poza bardzo zaawansowaną (choć ze swoistą gotycką estetyką) science fiction, istnieją też motywy wprost wyjęte z klasycznego fantasy, gdzie bogowie, demony i magia mają namacalny i bezpośredni wpływ na losy świata.
Imperium ludzi
W czasach naszej gry, rasa ludzka jest dominującym gatunkiem kosmosu. Jej rozległe imperium zajmuje niemal całą galaktykę Drogi Mlecznej. Podczas wielkiej ekspansji ludzie zajmowali i terraformowali kolejne planety, zmieniając nawet najbardziej niegościnne miejsca w kosmosie w nadające się do zamieszkania. Jednak teraz, w 40 tysiącleciu, sytuacja ludzi nie jest wesoła. Przeciętny obywatel imperium żyje w warunkach przypominających Paryż czy Londyn ze szczytu epoki przemysłowej. Większość wspaniałych technologii przepadła na zawsze, albo jest trzymana w rękach fanatycznych kapłanów maszyn, czczących technologię jako manifestacje Boga Imperatora i nie pozwalających korzystać z niej zwykłym ludziom. Do tego mega-państwo ludzi jest targane niekończącą się wojną na nieskończonej ilości frontów. Wrogami są heretycy, wierni mrocznym, niszczycielskim bogom. Orkowie, zaprojektowane przez rasę Prastarych bronie biologiczno-magiczne, które rozmnażają się jak grzyby. Eldarzy, kosmiczne elfy. Nekroni, prastara rasa która porzuciła swoje śmiertelne ciała na rzecz maszyn i poprzysięgła oczyszczenie kosmosu z życia. Długo by tak jeszcze wymieniać, ale generalnie można ująć to tak: wszystko chce zabić ludzi. Nawet inni ludzie. Walczymy w niekończącej się wojnie o przetrwanie. Wszechobecny nastrój to żal, smutek i śmierć z niedożywienia, co tylko potęguje ilość negatywnych emocji w spaczni, karmiąc wszystkich ty, którzy chcą nas zabić. Tak maluje się ogólny obraz czasów. Są jednak planety, jak na przykład nasz Deuter, na których wciąż żyje się naprawdę w porządku.
Imperator
O co chodzi z tym Imperatorem? To jakiś koleś, czy co? Nie do końca. Otóż kiedy Ziemia była jeszcze w powijakach historii, to wśród ludzi zaczęli pojawiać się psionicy, czyli osoby połączone umysłami ze spacznią. De facto, magicy, ale z baaaardzo niestabilnym źródłem magii. Ci pierwsi psionicy szybko zorientowali się, że jeśli nic nie zrobią, to ludzkość szybko stanie się karmą dla demonów i wszystkiego co złe w spaczni. Zrobili więc specjalny rytuał, który wyrwał im wszystkim dusze i złączył je w jedno, tworząc nowego boga, boga ludzkości. Po kilkudziesięciu tysiącach lat bóg ludzkości zauważył, że musi ogarnąć ludzkość, więc zmaterializował się i stał wodzem rasy ludzkiej, Imperatorem. Generalnie pod jego przywództwem ludzkość wreszcie rozwinęła skrzydła, przede wszystkim ze względu na technologię, którą jej dostarczył. Niestety Imperator został „śmiertelnie” raniony przez swojego zdradzieckiego syna, opętanego przez mrocznych bogów, więc przez ostatnie 10 000 lat siedzi nieruchomo, ni to żywy, ni to martwy na specjalnym Złotym Tronie, który trzyma go w tym stanie. Regenci Imperatora, po zakończeniu wojny domowej, wbrew jego nakazom zamienili Imperium ze światłego państwa dobrobytu, rozsądku i szczęścia, w dystopiczne mega-państwo łączące w sobie najgorsze elementy kapitalizmu epoki przemysłowej z szaleńczo opresyjną teokracją. Imperator jest czczony jako bóg i generalnie religia ta przyjęła podobny schemat do średniowiecznego katolicyzmu.
Podróże kosmiczne
W żołnierskich słowach: w “młotku” nie ma żadnego „napędu astralnego” albo „nad przestrzeni”. W młotku w kosmosie podróżuję się inaczej. Otóż na każdym statku jest Nawigator, bardzo potężny psionik, który potrafi orientować się w spaczni. Statek leci sobie w kosmosie, po czym włącza specjalne pole siłowe które zamyka statek wraz z bańką kosmosu w której jest, po czym psionik ROZRYWA rzeczywistość, wrzuca bańkę ze statkiem do spaczni, określa swoją pozycję względem duszy Imperatora i ze znajomości spaczniowego „kosmosu” wytycza kurs, po czym znowu rozrywa rzeczywistość i wpycha statek do świata rzeczywistego. Cały ten proces jest cholernie niebezpieczny, często zawodny i generalnie lepiej byłoby korzystać z innego, ale innego nie ma.
Deuter
Planeta Deuter, na której dzieje się gra, jest o tyle fajnym miejscem do życia, że jest na kosmicznym wygwizdowie. Wojny nie było tutaj nigdy, ludziom żyje się dobrze, jest względny dobrobyt. Istnieje jedno miasto-rój (tak nazywają się mega-miasta które zamiast rozlewać się po powierzchni planety, dla obronności i innych przyczyn rozwijają się do góry), reszta to niewielkie osiedla i bazy produkcyjne porozrzucane po wszystkich kontynentach. Wasza planeta produkuje głównie konserwową żywność i proste, tanie uzbrojenie. Akcja będzie rozgrywała się w pałacu gubernatora, umieszczonym w górnych warstwach miasta roju, ponad 2 kilometry nad poziomem otaczającego was gruntu.
Kultura
Wbrew pozorom jakie mógłby stworzyć system polityczny Imperium, struktura kulturowa i społeczna tego bytu nie jest jakimś przestarzały monolitem. Prawo imperialne nie dyskryminuje nikogo ze względu na jego płeć, pochodzenie, czy wyznawaną odmianę kultu imperialnego. Wynika to z bardzo praktycznego podejścia, światów w imperium jest tak dużo, że wytwarzają się najróżniejsze kultury czy różnice biologiczne wynikające ze specyfiki danej planety.
Na naszej Deuter obecnie panujący system to wieczna elekcyjna monarchia konstytucyjna, czyli centralną jednostką w polityce jest wybierany na dożywotnią kadencję gubernator, który przewodzi zgromadzeniem szlacheckim. Zachowania między kobietami i mężczyznami są regulowane pałacową etykietą, ale nie ma ona przełożenia na życie polityczne.