Warsztaty o statusie 2.0 - BlackBox 3City

Warsztaty o statusie 2.0

Autor/zy:

For­mat: warsz­tat

Czas trwa­nia: 3 godzi­ny

Licz­ba uczest­ni­ków: 15

Larp popro­wa­dzo­no na:

Tom uświa­do­mił sobie nagle, że kró­le­wicz wyszedł już daw­no, poczuł się więc nie­swo­jo, zaczął bacz­nie nasłu­chi­wać, roz­glą­dać się wokół i prze­stał inte­re­so­wać się róż­ny­mi cac­ka­mi. Ogar­nę­ło go zmie­sza­nie, potem nie­po­kój, wresz­cie strach. Gdy­by tak ktoś wszedł i zastał go w ksią­żę­cych sza­tach, kró­le­wi­cza zaś nie było­by na miej­scu, aby udzie­lić wyja­śnień? Czy nie mogli­by zaraz powie­sić Toma, a póź­niej dopie­ro dokład­niej wej­rzeć w sprawę?

Mark Twa­in, „Ksią­że i Żebrak”

Opis

Każ­dy ma swój sta­tus. Okre­śla on naszą pozy­cję wśród innych. Zale­ży on od sytu­acji, kon­tek­stu spo­łecz­ne­go, osób w naszym oto­cze­niu, nasze­go samo­po­czu­cia czy nawet pogody. 

Na co dzień spo­ty­ka­my się z róż­ny­mi ludź­mi: zna­jo­my­mi, rodzi­ną, dzieć­mi, nauczy­cie­la­mi, pod­wład­ny­mi, prze­ło­żo­ny­mi. Nasze zacho­wa­nia zmie­nia­my instynk­tow­nie, auto­ma­tycz­nie i nie­świa­do­mie w zależ­no­ści od osób w danym towarzystwie. 

W sce­nach impro­wi­zo­wa­nych oraz w lar­pach takie zacho­wa­nia też muszą się poja­wić, żeby całość spra­wia­ła wra­że­nie auten­tycz­no­ści i natu­ral­no­ści… Oraz aby­śmy nie stra­ci­li zain­te­re­so­wa­nia i sza­cun­ku odbior­cy.
Maj­tek odzy­wa się do kapi­ta­na jak do sta­re­go kum­pla ze szko­ły? A może coś za tym stoi?
Gene­rał pyta sze­re­go­we­go, czy może przejść? Co nim kieruje? 

Na warsz­ta­cie roz­wi­nie­my zna­ne zagad­nie­nia zwią­za­ne ze sta­tu­sem. Jak zacho­wu­ją się ludzie pod wpły­wem innych? Jak zare­ago­wać na sta­tus inne­go gra­cza od razu po wej­ściu do pomiesz­cze­nia? Jak pod­kre­ślić swo­ją pozy­cję, by nikt nie miał wąt­pli­wo­ści? W jaki spo­sób spra­wić, że nasza postać będzie wie­lo­wy­mia­ro­wa? Kie­dy wyko­rzy­stać sta­tus do pro­wa­dze­nia historii? 

Pod­czas spo­tka­nia zazna­jo­mi­my się tak­że z zaawan­so­wa­ny­mi tech­ni­ka­mi (zawie­ra­ją­cy­mi trud­ne sło­wa w nazwie): dyna­micz­ne przej­ścia, wyko­rzy­sta­nie poten­cja­łu sta­tu­sów, kon­tra­sto­we sta­no­wi­ska. Wspól­nie będzie­my two­rzyć sce­ny śmiesz­ne, absur­dal­ne, poważ­ne i cał­kiem smut­ne. Będzie­my dys­ku­to­wać, ćwi­czyć, grać, a warsz­tat będzie dopa­so­wa­ny w zależ­no­ści od potrzeb całej grupy. 

Ale przede wszyst­kim będzie­my robić jed­no – dobrze się bawić.