Jesteś mężczyzną mojego życia. Pamiętasz, jak się poznaliśmy wtedy w Ciechocinku? W Krynicy? Wybacz kochanie, za dużo wina… Przecież w Ciechocinku byliśmy dopiero później. Nie byliśmy? Właśnie, dlaczego nigdy nie zabrałeś mnie do Ciechocinka, zawsze tam chciałam pojechać. W ten weekend? Wybacz, ale mam już plany, jadę na konferencję do Warszawy…
Kiedy każdemu mężowi wmawia się, że jest tym jedynym, bardzo łatwo się w tym pogubić…
No pain, czyli dozwolony kontakt niesprawiający dyskomfortu.