Jest rok 1925, gorący lipiec i żar leje się z nieba. W komisariacie policji XV rewiru przy Ofenerstrasse 30 w Breslau niezależnie od dnia tygodnia zawsze jest pełno pracy. Gracze będą mogli wcielić się w pracowników komisariatu w mieście, które po Wielkiej Wojnie jest tyglem wielu kultur i obyczajów.
Ebeling… to larp narracyjny skupiający się na relacjach pracowników komisariatu. Tematy, jakie zostały wplecione w fabułę, zaczerpnięte zostały z szeroko pojętej kultury (filmy i książki) oraz prawdziwych wydarzeń historycznych. Ma to na celu oddanie klimatu małej społeczności, jaką są pracownicy komisariatu w połowie lat dwudziestych XX wieku.
Postaciom przyjdzie spędzić gorący, lipcowy dzień w pracy, który, zdaje się, nie zapowiadał niczego niezwykłego, poza tym, że ma zjawić się pewien policjant — Ebeling. Ma wyszkolić go sam komendant. Ponoć wiązane są z nim wielkie nadzieje.
W komisariacie pracują głównie kobiety, bez których ten przybytek nie działałby tak sprawnie. To wdowy wojenne oraz panny z wielkimi ambicjami, a polityka społeczna znów chce je umieścić w kuchni oraz domach. Co na to ich szef oraz koledzy z pracy? Czy kobieta w 1925 roku może już zwać się nowoczesną? Oprócz tego sam komendant Clemens Schuler ma tego dnia urodziny, czy przewidziane jest z tej okazji przyjęcie?
Larp jest kryminałem i wokół tego kręci się fabuła całego scenariusza, ale napędzają go wątki i relacje pomiędzy postaciami. Te mogą być zarówno lekkie i przyjemne, ale pojawią się również takie, które będą miały wydźwięk bardziej dramatyczny i poruszą ciężkie tematy społeczne.