Konwencja: kryminał

  • Xmas Crime

    Xmas Crime

    Kto zabił? Jakie były moty­wy zbrod­ni? Jak to się sta­ło, że ktoś, jeden ze zwy­kłych elfów, jakich set­ki pra­cu­ją w fabry­ce Świę­te­go Miko­ła­ja, był zdol­ny pozba­wić życia swe­go pobra­tym­ca? Podej­rza­ny jest więc każ­dy z nich. Szczę­śli­wie prze­stęp­ca zawsze zosta­wia jakieś ślady. Cri­me Sce­ne to sce­na­riusz o zbrod­ni, o tym, że każ­dy elf z nasze­go oto­cze­nia…

  • Crime Scene

    Crime Scene

    Kto zabił? Jakie były moty­wy zbrod­ni? Jak to się sta­ło, że ktoś, jeden ze zwy­kłych ludzi jakich mija­my set­ki na uli­cy, był zdol­ny pozba­wić życia inne­go czło­wie­ka? Podej­rza­ny jest każ­dy z nich. Szczę­śli­wie prze­stęp­ca zawsze zosta­wia jakieś ślady. Cri­me Sce­ne to sce­na­riusz o zbrod­ni, o tym, że każ­dy z ludzi z nasze­go oto­cze­nia może być…

  • Morderstwo w Rosehill

    Morderstwo w Rosehill

    „Mor­der­stwo w Rose­hill” to larp opar­ty o twór­czość Aga­thy Chri­stie. To typo­wy kry­mi­nał detek­ty­wi­stycz­ny, toczo­ny w zamknię­tym pomiesz­cze­niu, gdzie wśród zgro­ma­dzo­nych domow­ni­ków i gości ukry­wa się spraw­ca zbrod­ni. Dusz­na atmos­fe­ra podej­rzeń, wza­jem­nych oskar­żeń i wypły­wa­ją­cych na wierzch skrzęt­nie skry­wa­nych rodzin­nych tajem­nic spra­wia, że larp jest moc­no osa­dzo­ny w kli­ma­cie powie­ści tej zna­ko­mi­tej bry­tyj­skiej pisar­ki. Do…

  • A Birthday Surprise

    A Birthday Surprise

    Uro­dzi­no­wa Nie­spo­dzian­ka to larp, któ­ry powstał, zanim lar­py były mod­ne. Gra mia­ła swo­ją pre­mie­rę w roku 1986 i opi­sa­na zosta­ła jako sce­na­riusz do mur­der myste­ry par­ty, czy­li popu­lar­nych przy­jęć w kon­wen­cji kry­mi­na­łu w roku 1993. Pomi­mo tego cał­kiem nie­źle znio­sła pró­bę cza­su, jej sce­na­riusz jest dro­bia­zgo­wo przy­go­to­wa­ny i zawie­ra nawet pro­po­zy­cje menu… W trak­cie gry prze­nie­sie­my…

  • Zaufać to gorzej niż przegrać

    Zaufać to gorzej niż przegrać

    To mia­ła być pro­sta, ale intrat­na fucha. Dzie­więć osób, któ­re zna­ją się na swo­jej robo­cie. Bank, któ­ry ma zgro­ma­dzo­ne pie­nią­dze na wypła­ty. Plan, któ­ry nie mógł nie wypa­lić. A jednak…  Dźwięk alar­mu był bru­tal­nym zna­kiem zmu­sza­ją­cym do uciecz­ki.  Uda­ło Wam się wyki­wać funk­cjo­na­riu­szy, po wci­śnię­ciu gazu  do samej pod­ło­gi i sza­lo­nym raj­dzie po mie­ście, cho­wa­cie…