Cameron Iokannon chciał nakręcić horror oparty na opowiadaniach Roberta Chambersa o Królu w Żółci. Iokannon zebrał kilku przyjaciół i w ten sposób skompletował obsadę i ekipę filmową, Następnie udał się na odosobnienie, aby napisać scenariusz.
Minęły tygodnie i nikt nie widział Camerona. W końcu zespół otrzymał napisaną na maszynie wiadomość. Cameron chciał, aby wszyscy spotkali się w opuszczonym teatrze. Na dole strony umieszczony był dziwny symbol, wykaligrafowany żółtym atramentem. Nikt z obsady go nie rozpoznał.
Wszyscy zakładali, że spotkanie będzie pierwszym czytaniem scenariusza. Cameron zawsze był nieco dramatyczny i lubił takie klimaty. Kiedy przybyli na miejsce, nigdzie nie mogli go znaleźć. W zamian za to odkryli, że
wszystkie wyjścia z teatru prowadzą teraz do nieznanego miasta, w którym czarne gwiazdy płoną na matowym, żółtym niebie.
Grupa przyjaciół zbiera się, aby nakręcić niskobudżetowy horror. Zanim na dobre zabierają się do dzieła, sami przenoszą się do niezwykłęgo i nieco przerażającego świata: Carcosy. Czy zdążą odkryć jego tajemnice i uciec przed nim przybędzie apokaliptyczny Król w Żółci?
Modlę się, żeby Bóg rzucił klątwę na pisarza (org. I pray God will kill the writer) to horror inspirowany powieścią Król w Żółci autorstwa Roberta Chambersa i późniejszymi rozszerzeniami mitów o Carcosie autorstwa Johna Tynesa, Dennisa Detwillera i Robina Lawsa.