“- Słyszała pani, co się stało? Taka afera to chyba ostatnio w Krakowie była przed wojną — fryzjer układając mi włosy nie kryje podniecenia. — Proszę sobie wyobrazić, że pewien szacowny profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego dał w mordę znanemu pisarzowi. Może to nie był pisarz, tylko reżyser. No, wszystko jedno. Poszło o żonę tego profesora, co to niby ten pisarz czy reżyser ją obraził. No to on go na pojedynek chciał wyzwać, ale w końcu go tylko spoliczkował.
- Co też pan mówi? — wtrąciła się klientka, czekająca na trwałą ondulację. — Ta żona to aktorka, więc oczywiste jest, że musiała być kochanką tego reżysera. Nie wie pan, jak to jest w tych teatrach?”
M. Huzarska-Szumiec, Gazeta Krakowska
On go spoliczkował to kameralny larp w trzech aktach,
opowiadający historię dziesiątki poetów i ich trwającej trzydzieści lat
znajomości.
Akcja toczy się w Polsce, w dużym akademickim mieście,
w latach 80-tych, 90-tych oraz współcześnie. W programie odczyty
poezji współczesnej, pisanie lub przypisywanie sobie wierszy, a także
liczne dramaty międzyludzkie. Gra ma charakter narratywistyczny i
mocno opiera się na improwizacji uczestników.
“Larp zawiera wątki związane z literaturą i historią współczesnej Polski. Podstawowa wiedza z tego zakresu jest podczas rozgrywki bardzo przydatna; pozyskanie przed grą dodatkowych wiadomości może zwiększyć przyjemność z gry, ale nie jest konieczne.
Podczas gry zalecane jest cytowanie poezji, krytykowanie poezji, a także tworzenie poezji. Dla ułatwienia ostatniego zadania dostępny jest generator wierszy składający się z wycinków gazet, które można spróbować ułożyć w jakąś całość.”