Konwencja: science fiction

  • Voyager 3

    Voyager 3

    Gra­cze wcie­la­ją się w role zało­gi stat­ku prze­mie­rza­ją­ce­go bez­miar kosmicz­nej prze­strze­ni. Przed nimi koń­co­wa faza lotu, naj­waż­niej­sza i decy­du­ją­ca o suk­ce­sie misji. Gra­cze mają okre­ślo­ne spe­cja­li­za­cje, jako zespół muszą pora­dzić sobie z wyzwa­nia­mi jak i kon­se­kwen­cja­mi wła­snych wybo­rów. Los ich oraz kil­ku­set ludzi w hiber­na­to­rach zale­ży od tego jakie decy­zje podej­mą. Jest to larp o…

  • Błogosławieni głupcy

    Błogosławieni głupcy

    Poli­tycz­ny larp o intry­gach ludzi u wła­dzy w mrocz­nym świe­cie War­ham­me­ra 40 000. Gra­cze wcie­la się w role pała­co­wych elit pla­ne­ty Deu­ter przy­by­łych na wese­le cór­ki guber­na­to­ra pla­ne­ty. Pod przy­kryw­ką rado­snej uro­czy­sto­ści toczyć się będzie inna, mrocz­na i bar­dzo nie­czy­sta gra. Nie wszy­scy goście przy­bę­dą jedy­nie po to, by świę­to­wać nowy poli­tycz­ny sojusz (lub czyjś…

  • Blue Atlantis

    Blue Atlantis

    Blue Atlan­tis to larp nar­ra­ty­wi­stycz­ny miesz­czą­ca w sobie ele­men­ty mitów, histo­rii i SF. Gra jest utrzy­ma­na w oni­rycz­nym kli­ma­cie bli­skim powie­ści Phi­li­pa Dic­ka “Ubik”. Prze­no­si gra­czy do snu, któ­ry zade­cy­du­je nie tyl­ko o życiu i śmier­ci posta­ci, ale prze­szło­ści, teraź­niej­szo­ści i przy­szło­ści ludz­ko­ści – jeśli tyl­ko gra­czom uda się usta­lić co jest czym. Gra nie jest moc­no obcią­żo­na…

  • Miesiąc Miodowy na Planecie “O”

    Miesiąc Miodowy na Planecie “O”

    Larp na moty­wach opo­wia­da­nia Gór­skie ścież­ki Ursu­li K. Le Guin. Oby­cza­jo­wy dra­mat scien­ce-fic­tion. Gra­cze wcie­la­ją się w człon­ków tra­dy­cyj­ne­go dla pla­ne­ty O czte­ro­oso­bo­we­go mał­żeń­stwa, któ­re wła­śnie odby­wa swój mie­siąc mio­do­wy. Krót­ka podróż do świa­ta, gdzie bisek­su­alizm jest nor­mą, a płeć nie zna­czy to samo, co na Ziemi. Na pla­ne­cie O kobie­ty i męż­czyź­ni ubie­ra­ją się podob­nie.…

  • Dzień lotu

    Dzień lotu

    Na pla­ne­cie Adgam żyją dwu­pł­cio­we isto­ty rozum­ne, muni­mo­ho­wie. Powo­li pną się w górę w cywi­li­za­cyj­nym wyści­gu. Spo­tka­nie z nimi — jeśli kie­dy­kol­wiek nastą­pi — będzie dla ludzi nie­ma­łym szo­kiem. Nie cho­dzi nawet o ich, dość odbie­ga­ją­cy od stan­dar­dów innych huma­no­idów, wygląd. Zie­mia­nom naj­trud­niej będzie zro­zu­mieć okru­cień­stwo Natu­ry, któ­ra powo­łu­jąc te isto­ty do życia zasto­so­wa­ła rady­kal­ne…