Konwencja: fantasy

  • Mali Bogowie

    Mali Bogowie

    Mali Bogo­wie to bogo­wie- dzie­ci, posta­wie­ni przed egza­mi­nem na wład­cę przy­szłe­go Pan­te­onu. Żeby się wyka­zać, muszą ule­pić najwięcej/najciekawszych swo­ich wyznaw­ców z pla­ste­li­ny, potem prze­ko­nać ule­pio­nych wyznaw­ców do tego, żeby ich czci­li i nauczyć ich odpra­wia­nia zacnych rytu­ałów ku wła­snej czci, a potem wspól­nie z inny­mi mały­mi boga­mi (co nie zna­czy zgod­nie) ule­pić przy­szły wspa­nia­ły świat.…

  • Kac Hogwart

    Kac Hogwart

    Larp w kon­wen­cji kry­mi­nal­no-kome­dio­wej o tym, co się dzia­ło w cza­sie balu i po balu bożo­na­ro­dze­nio­wym zor­ga­ni­zo­wa­nym z oka­zji Tur­nie­ju Trój­ma­gicz­ne­go. Jak to się sta­ło, że Harr’y Pot­ter znik­nął, Dra­co Mal­foy wylą­do­wał w poko­ju wspól­nym gry­fin­do­ru, Ron Weasly ma malin­kę na szyi i co naj­waż­niej­sze, dla­cze­go nikt z tego wszyst­kie­go nic nie pamięta? Inspi­ra­cją przy…

  • Cztery Pokoje

    Cztery Pokoje

    Na Gobliń­ski Targ przy­by­wa czwór­ka Fae wraz ze świe­żo zdo­by­ty­mi nie­wol­ni­ka­mi — aby ich spraw­dzić, wypró­bo­wać. Fae są odbi­cia­mi pór roku. Mówią o sobie Wio­sna, Lato, Jesień i Zima. Wio­sna to złud­na radość, pra­gnie­nia, hedo­nizm. Lato to gniew, wal­ka, rywa­li­za­cja. Jesień nosi w sobie smu­tek i strach, zaś Zima cier­pie­nie i okrucieństwo. Zada­niem gra­czy roz­rzu­co­nych…

  • Xmas Special VI

    Xmas Special VI

    Świą­tecz­ny larp-nie­spo­dzian­ka to tra­dy­cja Black­Box 3City. Zasa­dy są proste: Wia­do­mo, że nic nie wia­do­mo aż do roz­po­czę­cia gry. Coś jed­nak wia­do­mo: w jakiś spo­sób gra będzie wią­za­ła się z tema­ty­ką Świąt obcho­dzo­nych w oko­li­cach zimo­we­go przesilenia. W tym roku w 100% pod­trzy­mu­je­my powyż­sza tra­dy­cję… Ale poja­wi się też nowy akcent, wymu­szo­ny przez pan­de­micz­ny obostrze­nia w rela­cjach…

  • Chłopiec, który wrzasnął: Wilkołak!

    Chłopiec, który wrzasnął: Wilkołak!

    Wio­ska Bever­da­le poło­żo­na na obrze­żach Kró­le­stwa, jest sen­na, spo­koj­na. Nie­tknię­ta pla­ga­mi i hor­ro­ra­mi z zewnątrz… Aż do teraz.  O poran­ku odna­le­zio­no cia­ło Shep­par­da God­dar­da, okrop­nie oka­le­czo­ne przez jakąś nie­zna­ną bestię. Syn God­dar­da zeznał, że widział potwo­rę: wil­ka, któ­ry w peł­nię księ­ży­ca cho­dził na dwóch nogach jak męż­czy­zna, jego zęby kapa­ły zaś krwią. Jego sło­wa wywo­ła­ły cha­os. …